Jak się dowiedziałam, "Madzia to taka Maria Skłodowska-Curie, bo na co dzień pracuje z radioaktywnymi pierwiastkami... a Kamil bardziej analityczna chemia/biochemia...
Obydwoje teraz robią studia doktoranckie z chemii, tak więc nawet na zaproszeniu ślubnym troszkę tej chemii przemycili. Dodali symbole pierwiastków w imionach i wzór chemiczny serotoniny - hormonu szczęścia". Jeszcze jakieś wątpliwości?
Na ślubnej kopertówce, którą miałam przyjemność stworzyć dla tej chemicznej pary, znalazł się wzór dopaminy - hormonu miłości. Mam nadzieję, że po jej obejrzeniu i otwarciu nastąpiła niezła reakcja, może jakiś wybuch... radości na przykład? :)
Udanego niedzielnego wieczoru!
Wykorzystane materiały:
- papier UHK Gallery - Mushrooms: Lycoperdon
- papier My Mind's Eye - Lime Twist
- wstążka czerwona 12mm
- kryształki z domowych zapasów
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz